Kobieta nie jest grzechem - Anna Bałchan • Książka ☝ Darmowa dostawa z Allegro Smart! • Najwięcej ofert w jednym miejscu • Radość zakupów ⭐ 100% bezpieczeństwa dla każdej transakcji • Kup Teraz! • Oferta 13531179248
Z Anną Bałchan rozmawia Katarzyna Wiśniewska. Kobieta nie jest grzechem. Wydawnictwo ZNAK, rok 2007. SPIS TREŚCI. 1 Granice 2 Opowieść matki 3 Prawa ulicy 4 Dom kobiet 5 Opowieść Kasi 6 Na poręczy 7 Dzieci bez Anioła Stróża 8 Walka z Lewiatanem 9 Opowieść Ireny Dawid-Olczyk z Fundacji Przeciwko Handlowi Ludźmi i Niewolnictwu: La
Bo kościół nie chce, żeby nam było przyjemnie. Kosciół chce, zebyśmy żyli w cierpieniu i nieustannym strachu przed śmiercią, żebyśmy cały czas mieli poczucie, że jesteśmy tylko nic nie wartymi robakami, a jedynym sposobem, żeby po śmierci trafić do raju, jest codzienna modlitwa i co najważniejsze DAWANIE PIENIĘDZY KSIĘDZU NA TACĘ.
Vay Tiền Nhanh Chỉ Cần Cmnd. Rozmowa z dziennikarzami odbyła się w trakcie podróży papieskim samolotem z Grecji do Włoch. Papież Franciszek stwierdził, że grzechy ciała nie są najpoważniejszymi przewinieniami wśród grzechów śmiertelnych, bo zgrzeszyć można poważniej — nienawidząc lub kierować się dumą. Wypowiedź ma związek z rezygnacją arcybiskupa Paryża. Michel Aupetit złożył ją po tym, jak francuskie media napisały o jego intymnych relacjach z kobietą. Dalsza część tekstu po materiale wideo. Aupetit zaprzeczył, jakoby łączyło go z kobietą coś, co mogłoby złamać jego celibat. Mimo tego papież przyjął jego rezygnację. Dlaczego? Papież Franciszek stwierdził, że duchowny złamał jedno z 10 przykazań, które mówi "nie cudzołóż". — Oskarżenia mówią o masażu, a więc jest tu grzech, ale nie jeden z najgorszych — skomentował. Jak podkreślił papież, Michel Aupetit został "skazany" przez opinię publiczną na podstawie plotek. — Przyjąłem jego rezygnację nie na ołtarzu prawdy, ale na ołtarzu hipokryzji — powiedział papież Franciszek. Czytaj też: Kościół zmienia zasady kolędy. "Z racji sytuacji nadzwyczajnej". Ale nie wszędzie Michel Aupetit w czwartek przeprosił wszystkich, których mógł skrzywdzić. — Byłem głęboko zaniepokojony atakami na mnie. Modlę się za tych, którzy być może życzyli mi źle — oświadczył. Seks poza małżeństwem jest nadal nieakceptowany przez Kościół katolicki i uważany za grzech ciężki. Do intymnych zbliżeń może dochodzić tylko między mężem i żoną po ślubie kościelnym. Źródło: New York Post
Prostytucja to dobrowolny wybór czy przymus? A jeśli przymus, to jaki? Zewnętrzny jest jeszcze do pojęcia, ale wewnętrzny? W piątek 8 marca na Śląskim Wydziale Teologicznym odbyło się spotkanie z s. Anną Bałchan, którego tematem była prostytucja. To dobrowolny wybór czy przymus? A jeśli tak, to jaki? Zewnętrzny jest jeszcze do pojęcia, ale wewnętrzny? W naszym spojrzeniu na osoby prostytuujące się (nie tylko kobiety!) często brak zauważenia człowieka. Dostrzega się to, co zewnętrzne. Tymczasem – jak przekonuje s. Anna Bałchan – w życiu osoby, która podjęła taką decyzję, coś się musiało wydarzyć takiego, że w ten sposób widzi swoje korzyści, swój zysk. Jakie to korzyści? Nie tylko pieniądze czy awans. Warto posłuchać fragmentu wykładu s. Anny. Jeśli nie slyszysz radia spróbuj inny strumień lub zewnętrzny player Materiały portalu Prostytucja - przymus czy dobrowolność? Krótkie wprowadzenie w problem. Siostra Anna Bałchan. Około 5 min. To opis doświadczeń, ale potwierdzonych naukowo. Pani Magdalena Lasota opowiadała na wykładzie o teorii przywiązania Johna Bowlby'ego. Teorii, która sprawdza się w praktyce. Nie tylko w przypadku osób, które weszły w prostytucję, także ludzi którzy sobie pozornie w życiu bardzo dobrze radzą. To, co wydarzyło się we wczesnym dzieciństwie, ma znaczenie dla obrazu świata osoby dorosłej i objawia się specyficznymi trudnościami. Jeśli nie slyszysz radia spróbuj inny strumień lub zewnętrzny player Materiały portalu Teoria przywiązania Wykład p. Magdaleny Lasoty (z uzupełnieniami s. Anny Bałchan). Około 15 min. Gdzie można szukać pomocy? Full serwis dla kobiety zapewnia Stowarzyszenie poMOC. Stowarzyszenie prowadzi ośrodek pomocy dla ofiar przemocy domowej i handlu ludźmi, ale można tam znaleźć też pomoc w przypadku kryzysów, żałoby, wsparcie psychologiczne czy prawne. Więcej na ten temat mówi s. Anna Bałchan: Jeśli nie slyszysz radia spróbuj inny strumień lub zewnętrzny player Materiały portalu Stowarzyszenie poMOC W jaki sposób powstało i czym się zajmuje opowiada s. Anna Bałchan. Około 3 min. «« | « | 1 | » | »»
„To” wciąż jest tematem tabu, wciąż krytykowane przez Kościół i wciąż zakazane i w opinii publicznej złe. Czy życie seksualne przed ślubem to grzech, z którego trzeba się wyspowiadać, żałować i zaprzestać? Kochaj, ale nie kochaj się W Polsce wciąż jeszcze seks jak i elementy z nim związane uważane są za zło, nie mówiąc już o antykoncepcji, którą Kościół bardzo często porównuje do aborcji(!) Nie trzeba podawać przykładu w postaci opalania się w samych figach by udowodnić panującą otoczkę zgorszenia. Czasem wystarczy, że młoda dziewczyna idzie w krótkiej spódniczce i w oczach niektórych postrzegana jest jako ta „najłatwiejsza”. Kościół wyraźnie określa granice miłości, uwzględniając jej wizję przed jak i po ślubie. Przed zawarciem związku małżeńskiego należy skupić się na emocjonalnym aspekcie miłości, mając na uwadze wartości takie jak pomoc, oddanie, zaufanie i wsparcie. Fizyczność jest niedozwolona. Pamiętam, gdy jeden z księży powiedział kiedyś, że pocałunek przed ślubem jest grzechem! O seks przestałam pytać. Wyobraźcie sobie zatem związek bez pocałunków, a do tego pierwszego dochodzi dopiero przed ołtarzem. Klimat istnie średniowieczny, ale ten banalny na pozór problem ciągnie za sobą poważniejsze konsekwencje. 98% Polaków deklaruje, że są katolikami. Ilu z nich uprawia seks przed ślubem, będąc rozwodnikiem? Ilu Polaków pocałowało przed ślubem swojego partnera? Ilu z nich pocałowało osobę, z którą nie stanęli później na ślubnym kobiercu? Pojawia się pewna istotna rozbieżność – jeśli jesteś katoliczką, nie uprawiasz seksu przed ślubem i analogicznie w drugą stronę, uprawiasz seks bez obrączki na palcu, popełniasz grzech, a więc jesteś wykluczona z życia religijnego, bo jeśli msza- to bez przyjęcia komunii. Wyjściem jest spowiedź. Wróćmy jednak do drugiej wizji miłości, tej po zawarciu związku małżeńskiego. Podtrzymywany jest aspekt emocjonalny i psychiczny wzbogacony fizycznością, ale uwaga – dozwolona jest tylko i wyłącznie antykoncepcja naturalna, a więc kalendarzyk małżeński. Każda inna metoda antykoncepcyjna traktowana jest jak grzech. Zapomnijcie zatem o pigułkach, globulkach i plastrach. Celem seksu małżeńskiego jest prokreacja, a w mniejszym stopniu „uciecha cielesna”. Seks, czyli miłość Gdy dwoje zakochanych w sobie ludzi postanawia oprócz serca i duszy oddać sobie ciało jest to najwyższy akt zaufania i oddania drugiej osobie. Jest to najwyższa forma miłości. Gdy ofiarujemy już swoje uczucie, zaufanie, myśli i tęsknotę drugiej osobie seks jest dopełnieniem. Więcej nie możemy już podarować, bardziej nie da się udowodnić miłości. Oczywiście zdarzają się sytuacje, w których seks jest przygodą, ale to jakby inna kwestia. Gdy związany jest z miłością jest czymś wspaniałym, bo dowodem na to, że jesteśmy dla siebie. Jak więc idąc do spowiedzi powiedzieć „postaram się poprawić i więcej nie grzeszyć” i już więcej nie uprawiać seksu ze swoim, być może przyszłym mężem? Pojawia się pytanie czy taka spowiedź ma sens, gdy już w konfesjonale wiemy, że obiecując poprawę tak naprawdę kłamiemy, bo nie zamierzamy zrezygnować z życia seksualnego? Nawet jeśli wyznamy swoje grzechy to i tak spowiedź może być nieważna jeśli nie będziemy szczerze żałować za grzechy. Czy w akcie oddania się drugiej osobie jest coś złego? Każda z nas sprawę seksualności traktuje inaczej. Jeśli para czeka z tym do ślubu jest to piękny gest, ale trzeba się zastanowić czy można spychać kogoś na margines tylko dlatego, że postanowił kochać nie tylko psychicznie, ale i fizycznie. Czy seks jest grzechem? Tak, przynajmniej w ujęciu Kościoła. Czy para, która się kocha uważa seks za grzech? Nie, bo to jest część ich miłości. Skoro seks uznawany jest za element intymny, to może warto zostawić go w tej sferze i decyzję o pożyciu seksualnym zostawić tylko i wyłącznie samym zainteresowanym? Jakie jest Wasze zdanie na ten temat? Wirginia Drabek, fot.
kobieta nie jest grzechem